wtorek, 1 października 2013

Trening- zróbmy to profesjonalnie!

Niektórzy myślą, że słowo "trening" jest zarezerwowane tylko dla profesjonalnych sportowców i dobrych koni. Ja osobiście uważam, że nawet słaby koń za sprawą dobrze poprowadzonego treningu może rozkwitnąć. Żeby wszystko zagrało niezbędne jest kilka elementów:

Trener / Instruktor
Dla mnie dobry szkoleniowiec to nie tylko wiedza. Warto dobierać trenerów do swojego temperamentu, różni jeźdźcy potrzebują różnych bodźców aby wykonać swoją pracę w 110%. Wysoko cenię także kulturę, jeździectwo jest sportem eleganckim, dlatego wymagam, żeby dobry szkoleniowiec odzywał się do mnie z szacunkiem. Cenię możliwość rozmowy, zdarza się, że czasem nie rozumie wykonywanego ćwiczenia, rozłożenie go na czynniki pierwsze, pozwala mi przyswoić jego cel i wykonać je poprawnie.
Dobry trener potrafi także dobrać tygodniowy plan pracy, który pomoże w ciągłym rozwoju pary.
 Od pół roku mam ten luksus, że codziennie moje jazdy odbywają się pod ciągłą obserwacją trenerską. Miłym zaskoczeniem było dla mnie otrzymanie "raportu aktualnego stopnia wytrenowania". Znalazły się w nim cele treningowe, wymagania, ocena dosiadu jeźdźca, ocena użycia pomocy, ocena psychiki i budowy jeźdźca, ocena ruchu konia, oraz jego przydatność do ujeżdżenia. Dzięki temu wiem nad czym należy pracować, jakie mam mocne i słabe strony, oraz jak pracować nad polepszeniem tych gorszych.

Koń

Najlepszym rozwiązaniem dla jeźdźca amatora jest koń profesor. Ja nie miałam tej możliwości, razem z Karym uczymy się jednocześnie, trwa to zdecydowanie dłużej, bo moje nieprecyzyjne sygnały (w końcu dopiero sama się ich uczę!) wcale nie pomagają w zrozumieniu ćwiczenia przez mojego konia. Fajnie kiedy temperament konia i jeźdźca się uzupełnia. Duet nerwowy koń i jeździec, czy flegmatyczna para nie ułatwia zadania.
Warto także dopasować rozmiar wierzchowca do wysokości i wagi jeźdźca.
I najważniejsza sprawa. Koń nie może mieć przeciwwskazań zdrowotnych do uprawiania danej dyscypliny jeździeckiej.

Jeździec

Przede wszystkim głód wiedzy. Racjonalne myślenie, chęć pracy i świadomość własnego ciała. Odrobina talentu też nikomu nie zaszkodziła ;)
Fajnie, żeby jeździec miał dostęp do różnych koni, o różnym temperamencie i stopniu wyszkolenia. Pozwala to nabyć tzw "wyczucie jeździeckie".







Żywienie / Opieka weterynaryjna/ Kowal

Dobrze dobrana dieta ułatwia pracę i optymalny rozwój konia. Badanie poziomu mikro i makroelementów umożliwia szybko uzupełnić braki. Stała opieka weterynaryjna pozwala na wychwycenie niepokojących objawów i zapobieganiu niebezpiecznym sytuacjom.
"Nie ma konia bez kopyt"- mądry kowal to skarb!

Kropka nad "i"- czyli dobrze dopasowany sprzęt!


Jeżeli chcecie dowiedzieć się coś więcej odsyłam do październikowego numeru "Gallopu". Na stronie 33 artykuł napisany przez moją trenerkę. Znalazło się też miejsce na dwie fotki ze mną :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz